Wiele osób chciałoby być bardziej pewnymi siebie, inni znów mają pewności za dużo i tracą odpowiednio do tego. Sama jestem pewna siebie, oczywiście w pewnym granicach i pewnych kwestiach...
Jedną z kwestii gdzie moja pewność siebie jest 100% jest uroda i to jak wyglądam. Tak to prawda - nie mam kompleksów nad którymi się rozczulam.
Mam brzuch? no dobra niech będzie.
Przytyło mi się w dupsku? Kurna największy problem to że nie mieszczę się w spodnie, ale są kiecki w gumki i leginsy :D
Cera? Ujdzie, w szczególności że wiele kobiet ma jakiś problem.
No ale nie w tym rzecz.
W dniu wczorajszym mieliśmy w pracy a raczej po pracy "wigilię" w hotelu. No więc postanowiłam ubrać się ładniej. No bo kurcze do hotelu **** nie pójdę w dzinsach... No więc kupiłam sobie kieckę w jaką obecnie jestem w stanie się zmieścić - jak na mnie dość skromną (jak to M obejrzał to też stwierdził, że dość skromna), włosy odnowione u fryzjera (wróciłam do brązu, aaale mam ombre :D) no i do tego lekkie smokey eye :)
Cóż się w pracy okazało? Jak to Bożena powiedziała"Weź się kurna zakryj, bo faceci chodzą i na ściany przez ciebie wpadają, pracować przez to nie mogą, nawet dyrektor" . Wiedziałam, że dobrze wyglądam, ba że zajebiście jak zwykle wyglądam, gdzie panowie oczywiście to zauważyli. Kobiety zresztą też, czego skutkiem było obgadywanie mojej dupy.
I tu pojawia się moje pytanie: o co chodzi kobietom, że inna wygląda lepiej? bo nie umiem tego pojąć. Przecież same też mogły lepiej się postarać i lepiej umalować czy uczesać nie tak jak codziennie. Ale nie. One tylko "lepsiejszy" ciuch założyły i oczekują, że faceci będą się nimi zachwalać.
Wydaje mi się, ze ich taka reakcja to jakieś podbudowanie się. Chociaż nie jestem do końca pewna bo tak sama nie reaguję. Moja reakcja na jakąś naprawdę fajnie ubraną dziewczynę i ogarniętą na głowie to bardziej - "wow, jak ona to zrobiła, świetnie wygląda. " i między tymi słowami nie ma zło -życzenia żeby się np wyrżnęła na posadzce (prawie mi się to udało, ale wybrnęłam :D). Pojawia się iście wredna zazdrość i wredota.
Tak czy owak, ja się czułam dobrze w swoim ciele, nawet jakbym przytyła z 10 kg to zawsze można się ubrać tak, żeby wyglądać seksownie, wystarczy Chcieć !
Więc dziewczyny przestańcie obgadywać innym dupy a weźcie się za siebie. o ! :)