czwartek, 9 kwietnia 2015

Szkolenie z czasu + zdjęcia

Przed świętami wyjechałam na dwudniowe szkolenie dotyczące czasu, a raczej jego kontrolowania i opanowania w takim stopniu by wykonać wszystkie zadania jakie danego dnia mamy przydzielone. Szkolenie miało też na celu rozróżnienie zadań na ważne, mniej ważne, pilne i mniej pilne. Naprawdę w ciągu dwudniowego szkolenia bardzo dużo się dowiedziałam. 

Oczywiście mogłam pod siebie podciągnąć daną metodę. Z pewnością kilka z nich nieświadomie stosuje od jakiegoś czasu, bo inaczej byłabym zupełnie niezorganizowana - jednak owe metody nie mają zastosowania w życiu codziennym, co może uda mi się częściowo zmienić. Najważniejsze to, to, że zauważyłam błędy jakie popełniają inni przy organizowaniu sobie dnia czy tygodnia pracy, i najgorsze to chyba to, że oni robią to całkiem nieświadomie. A poniżej kilka przykładów.

Koleżanka, która siedzi obok, rozciąga sobie całą pracę na cały dzień, gdzie powinna pozostawić sobie zawsze jakiś zapas czasu na tzw. "pożar" czyli zadanie specjalne, które jest do wykonania najszybciej jak to jest możliwe, najlepiej tego samego dnia. (Metoda 60:40)

Inna z kolei odbiera każdy telefon jaki tylko zadzwoni, jednocześnie odciąga się od pracy jaką robiła dotychczas. Powoduje to, żeby z powrotem wrócić do wykonywania zadania, które przerwała potrzebuje około 28% dodatkowego czasu. Jest to tak zwany "pożeracz czasu", może on występować w innych formach np. rozmowa z koleżanką, osoby które wchodzą do pokoju, żeby powiedzieć tylko "cześć" czy prośby koleżanek, kolegów itd itp. 

Dla odmiany - kolega nie potrafi się zapytać o wszystkie istotne elementy dla zrealizowania danej sprawy przez co musi się kilka razy dopytywać, a raczej kilkanaście i upewniać, że na pewno dobrze zrozumiał. Czyli nic innego niż "metoda 5W2H", dzięki której odpowiadamy sobie na 7 pytań (What? Why? Where?, Who? When? How? How much? i odpowiedzi na nie gwarantują, że nie będziemy musieli kolejny raz się podpytywać- chyba, że jesteśmy takimi pierdołami, że nie potrafimy załatwić najprostszej sprawy ;) 

Takich przypadków jest wiele. Daje mi to pewnego rodzaju świadomość - i chyba jest to celowa bo w końcu jestem jedną z osób tak zwanych "Liderów zmian" - czuję się również zaszczycona, że jestem jedną z niewielu osób u których dostrzeżono, iż są najlepsze do wprowadzania jakichkolwiek zmian w pracy. 

Jednak zapomniałam wspomnieć, wracając do tematu, że sama jestem straszną gadułą, co może innym przeszkadzać, dlatego też będę starała się to ograniczać jeśli zauważę, że koleżanka wykonuje coś pilnego albo coś ważnego. Wcześniej nie zdawałam sobie sprawy z tego, że moje gadulstwo może aż tak komuś przeszkadzać. 

No dobra trochę pozanudzałam, więc na deser - zdjęcia ze szkolenia a raczej z drugiego dnia przed samym szkoleniem - prawie o świcie :) 
Pragnę również obwieścić, że postanowiłam na słynnym portalu FB założyć profil na którym będą się ukazywać zdjęcia mojego autorstwa. Jak na razie będą to w większości zdjęcia archiwalne, ale po opanowaniu początków fanpejdża będę wrzucać zdjęcia na bieżąco (chyba będą bardziej bieżące niż pojawianie się tutaj, za co mi wstyd).

Dla chętnych wejścia i zobaczenia proponuję kliknąć tutaj.

obiecane zdjęcia :)