W ostatni dzień zwiedzania wybraliśmy
się do Błędnych Skał. Są one nieopodal Skalnego Miasta. Jednak są one na
terenie polskim. Dojazd nie jest tam prosty. Jeśli chce się zaoszczędzić sił i
czasu należałoby wjechać na górę. Wjazd odbywa się co godzinę w jednym
kierunku. Oczywiście koszt jest spory -20 zł. Ale jeśli ktoś nie ma dużo czasu
na wejście ok 2-3 godzin na górę to proponuję wjechać. Myśleliśmy, że będzie to
takie sobie łażenie po skałkach. Ale to nie było tylko to. Musieliśmy się wręcz
przeciskać przez skały ;) Dla dzieciaków i dla dorosłych wielka frajda. Nawet
nie da się tego opisać, po prostu trzeba tam pojechać i przekonać się na
własnej skórze :)
W drodze powrotnej zajechaliśmy do
Kaplicy Czaszek. Niestety zdjęć nie można robić niczym :(. Byłam strasznie zawiedziona tym
faktem. Zwiedzanie małej kaplicy odbywa się z zakonnicą, która opowiada
historię.
>To by było na tyle naszego urlopu.
Żałujemy, że więcej nie zwiedziliśmy, że więcej nie łaziliśmy. No ale czasu nie
cofniemy. Mieliśmy pojechać nawet do Pragi, niestety koszty jakie musielibyśmy
ponieść nas przerosły a na zorganizowaną wycieczkę było już za późno. Tak więc
ostatniego dnia wybraliśmy się owszem do Czech ale po alkohol ;) Przywiezionych
zostało ok 30 butelek samego piwa. Dopiero 4 butelki się ulotniły
Mam nadzieję, że nikogo nie zanudziłam
postami „wakacyjnymi”. Teraz pozostaje tylko wrócić do codzienności. :)
Kaplica Czaszek - brzmi strasznie.. z horrorem mi się kojarzy..
OdpowiedzUsuńI znowu piękne widoki :)
Fajnie, że nam zafundowałaś wirtualną wycieczkę po tylu różnych, ciekawych miejscach :)
Kaplica Czaszek wcale nie była taka straszna, bardziej ciekawa niż straszna.
UsuńA nie ma za co. Za pewne teraz będziemy mieć zastój bo M idzie znów do szkoły :(
Błędne Skały i tę Kaplicę Czaszek też mam zaliczone ;-) Kaplica to z czasów zarazy, o ile dobrze pamiętam... Pamiętam też dziwne wrażenie, z którego musiałam się otrząsać po wyjściu z niej. Tego samego dnia oglądaliśmy też pobliski skansen :-)
OdpowiedzUsuńDokładnie, została stworzona z kości ludzi których wyniszczyła zaraza i zostali zbyt płytko pochowani, czego skutkiem było wymywanie kości. Ówczesny ksiądz i grabarz zbierali kości - było ich tyle, że zabudowali kaplicę... ;)
Usuń